IT – historie (nie)zwykłe, część II
Druga część mrocznych historii z branży IT. Tym razem rzecz będzie o prawdziwych piratach, kontraktorach i spotkaniu z przeznaczeniem.
luty 2015
IT – historie (nie)zwykłe
Czas płynie, a z nim przybywa ciekawych i czasem zatrważających doświadczeń z pracy w branży IT. Historie tu przedstawione miały miejsce w rzeczywistości. Opis poniższych przypadków nie ma na celu postawienia kogokolwiek w złym świetle, a zostały one spisane ku przestrodze i uciesze czytelnika.
Jak to się robi w Story Point’ach
Jeżeli używamy tradycyjnych metod rozwoju oprogramowania, najczęstszą jednostką szacowania pracy jest osobodzień, osobogodzina czy osobomiesiąc. Przy szacowaniu jakichś zmian czy projektów możemy usłyszeć: „ta zmiana to trzy dni pracy” lub „ten projekt to pięć miesięcy pracy dla jednej osoby”.
Jeżeli wprowadzamy w organizacji metody zwinne, to prędzej czy później zjawia się jakiś TrueAdżajMaster, który mówi: „proszę państwa, osobodni są już passe, to jest przestarzały waterfall, prehistoria i epoka kamienia łupanego, prawdziwy AdżajDeweloper szacuje wyłącznie w Story Pointach!”Czytaj dalej »Jak to się robi w Story Point’ach
Szewc bez butów chodzi, czyli coś o narzędziach w IT
Firmy z branży IT, szczególnie w momencie szybkiego wzrostu z małego przedsiębiorstwa do korporacji, stoją przed wyzwaniem i pytaniem: “jak efektywnie zorganizować pracę?”.
Przy gwałtownym wzroście nieformalne metody współpracy i posługiwanie się skrzynką pocztową do zlecenia zadań przestają działać. Rozwiązaniem jest wprowadzenie narzędzi wspierających.
Czytaj dalej »Szewc bez butów chodzi, czyli coś o narzędziach w IT